Delikatesy się całkiem nie dawno otworzyły jako drugi sklep, są od ponad miesiąca. Zacznę od tego że nie ma pod sklepem miejsca parkingowego, na sklepie jest troszkę brudno widać że nie za specjalnie przywiązują do tego uwagę, kurz pod regałami się wala, podłoga też do najbardziej czystych nie należy, w lodówkach można znaleźć sporo przeterminowanych serków, wędlin i wszystko co można trzymać, kiedy zwróciłam uwagę że znajdują się tam serki i jogurty po terminie w ramach rekompensaty dostałam wafelki i inne gratisy :) to się chyba nazywa "małe przekupstwo" :). Parę dni później znowu poszłam ale sytuacja się nie zmieniła, szefowa sklepu ponownie mnie uraczyła darmowym wafelkiem :)z przekorem sprawdziłam jaką ma datę przydatności :) jeśli chodzi o obsługę to też nie za bardzo pracujące tam dziewczyny są doinformowane co znajduje się na sklepie, już nie wspomnę o obsłudze kasy, rozumiem każdy się kiedyś musi nauczyć wszystkiego i czasu potrzebuje. A swoją drogą to chyba coś tam jest nie tak bo ogłoszenie wisi u nich od wakacji na drzwiach, a takiej rotacji jak oni robią w życiu nie widziałam, a może szefostwo chce uniknąć płacenia składek ?:) mieszkam blisko tego sklepu i widzę co tam się dzieje. Zapewne jeszcze tam zagoszczę bo znowu może dostane jakiegoś wafelka za to ze zwróciłam uwagę na datę na produkcie ;)
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.