Piątek, ok. 20.00 wybraliśmy się z partnerem na kolację. Kiedy weszliśmy do lokalu okazało się, że jest akurat jeden wolny stolik (w tzw. piano barze, w sumie jest tam ok. 8 stolików, tzw. ogród letni nie miał włączonego ogrzewania). Zanim zdążyliśmy usiąść kelnerka przyniosła karty i zapaliła świece, musieliśmy stać żeby mogła to zrobić. Szybko podjęliśmy decyzję, co chcemy zjeść i zamknęliśmy karty. Wtedy zaczęło się oczekiwanie... W lokalu były 3 kelnerki, minęły nas kilkakrotnie (stolik tuz pod barem), próbowaliśmy się uśmiechać, patrzeć wymownie... Skoro lokal gwarantuje obsługę, nie ustawialiśmy się pod barem. Po ponad kwadransie oczekiwania zdecydowaliśmy się zmienić lokal na inny. Tam, w przeciągu kwadransa nasza pizza była już na stole. Pomimo tego, że bardzo lubię niektóre potrawy serwowane przez Rozmarino, nie wiem czy wybierzemy się szybko ponownie. Nie lubimy kiedy ktoś marnuje nasz czas.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.