Zajazd znajduje się przy drodze między Czeladzią i Będzinem . Budynek jest okazały w staropolskim klimacie ,wykonany z bali drewnianych. Przed Zajazdem znajduje się dużo miejsc parkingowych , plac zabaw dla dzieci oraz ławy i stoły dla gości , przy których można spocząć jeśli jest ładna pogoda.Teren na parkingu wysypany jest żwirem i szczerze mówiąc trudno było chodzić w butach na wysokim obcasie :(.Miałam w tym dniu urodziny . Zaprosiłam znajomych na kawę ,tych którzy wieczorem nie mogli mnie odwiedzić w domu.Sala restauracyjna dosyć duża ,kominek , barek , wszystko z drewna . Była to sala dla niepalących. Wystrój podoba mi się, czysto i schludnie. Kelnerka przyniosła każdemu z gości kartę menu. Menu całkiem przyzwoite:napoje, przystawki, alkohole, dania obiadowe i desery. Na kwiaty , które dostałam od znajomych przyniosła wazon i wstawiła do wody. Zamówiliśmy najpierw kawę później napoje. Pani niestety zapomniała jaki sok zamawiałam bo kolega potargał jej kartkę z zamówieniem . Kelnerka przynosząc napoje i nie posprzątała filiżanek z wypitą wcześniej kawą. Trochę zrobił nam się bałagan na stole. Nie zamawialiśmy nic do jedzenia ponieważ ostatnio zamówiliśmy polędwiczki , które były przesolone i o nieszczególnym smaku.Ceny też nie są zbyt niskie.Oceniając ogólnie restauracje wystrój ładny ale obsługa na średnim poziomie.