Zajechalam w nocy do apteki na Jana Pawła II. To apteka całodobowa. Nie mogłam dodzwonić się, aby Pani mnie obsłużyła. Widziałam otwarte drzwi na zaplecze, czajnik na stole, gazety itp. Po kilku minutach zebrała się za mną kolejka i Pani w końcu się obudziła. Była zaspana i z łaską podeszła do okienka (to nie pierwszy raz, keidy zdarza mi się taka sytuacja). Bez słowa obsłużyła. Leki były dostępne. Porządek - raczej ok. Opłata za dyzur nocny - 3,20 zł. Nie rozumiem za co ta opłata, chyba za słodkie sny Pani farmaceutki. Leki drogie.
Zajechalam w nocy do apteki na Jana Pawła II. To apteka całodobowa. Nie mogłam dodzwonić się, aby Pani mnie obsłużyła. Widziałam otwarte drzwi na zaplecze, czajnik na stole, gazety itp. Po kilku minutach zebrała się za mną kolejka i Pani w końcu się obudziła. Była zaspana i z łaską podeszła do okienka (to nie pierwszy raz, keidy zdarza mi się taka sytuacja). Bez słowa obsłużyła. Leki były dostępne. Porządek - raczej ok. Opłata za dyzur nocny - 3,20 zł. Nie rozumiem za co ta opłata, chyba za słodkie sny Pani farmaceutki. Leki drogie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.