Do sklepu poszłam, ponieważ potrzebowałam obrusa na prezent. Sklep jest bardzo duży i rozciągnięty a w środku dwie kobiety obsługujące a trzecia najprawdopodobniej na zmianę albo coś szyje na zapleczu, ponieważ widać ją tylko z doskoku. Kobiety mało doradzają klientom powiedziałabym, że ograniczają się do podawania towaru. A nieraz przydałaby się „fachowa pomoc”, jeśli tylko taką posiadają ekspedientki, bo przyznam, że nie znam się na wszystkich rodzajach tkanin. Ale, że potrzebowałam kupić obrus, kobieta podała mi wzory w wymiarach, które mnie interesowały. Finalizacja przebiegła sprawnie w miłej atmosferze.
Dnia 21.08.2012 roku o godzinie 15.20 weszłam do sklepu tekstylnego który znajduje się w Świdnicy przy ulicy Grodzkiej 5. W sklepie tym byłam od wejścia do wyjścia 15 minut. Pani ekspedientka przywitała mnie słowami dzień dobry w czym mogę pomóc. Wybrałam firanki pani odmierzyła mi potrzebną ilość zapłaciłam wychodząc usłyszałam do widzenia pani. W sklepie tym było czysto, a ekspedientki ładnie i czysto ubrane.
Do sklepu poszłam, ponieważ potrzebowałam obrusa na prezent. Sklep jest bardzo duży i rozciągnięty a w środku dwie kobiety obsługujące a trzecia najprawdopodobniej na zmianę albo coś szyje na zapleczu, ponieważ widać ją tylko z doskoku. Kobiety mało doradzają klientom powiedziałabym, że ograniczają się do podawania towaru. A nieraz przydałaby się „fachowa pomoc”, jeśli tylko taką posiadają ekspedientki, bo przyznam, że nie znam się na wszystkich rodzajach tkanin. Ale, że potrzebowałam kupić obrus, kobieta podała mi wzory w wymiarach, które mnie interesowały. Finalizacja przebiegła sprawnie w miłej atmosferze.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.