Specyficzna drogeria z artykułami kosmetycznymi marki Gosh. Od wejścia poczuliśmy się nieswojo jakbyśmy przeszkadzali swoją obecnością dwóm starszym paniom, które prowadziły rozmowę w pomieszczeniu i nie odpowiedziały na powitanie. Asortyment wydawał się ciekawy i szeroki, ale ceny nie były widoczne zza lady, która dzieli klienta od półek z kosmetykami, a nie miałam ochoty zadawać setki pytań do starszej pani za ladą w okularach typu "a co to jest i jaka jest cena?". W efekcie nie kupiłam niczego, choć zainteresowały mnie lakiery do paznokci, ale te nie miały w ogóle cen. Przez całą wizytę czułam na sobie czujny wzrok pani i nie mam dobrych wspomnień po tej wizycie.