Córa mi zgłodniała.Wiem że na ul. Chmielnej na tyłach Nowego Światu jest całkiem przyjemny mały barek z chińszczyzną.Od czasu do czasu nikomu takie danie nie za szkodzi.A jak napisałam miejsce jest zadbane, nie jest to obskurna prosta budka a lokal, choć nie wielki.Kilka stolików, w głębi mini kontuar za nim filigranowa Azjatka.Na ladzie dzbany z sosami w pomarańczowych barwach.Składamy zamówienie na cielęcinę w 5 smakach (15) wariant sprawdzony i nie zawodny i tym razem jest jak najbardziej ok.Danie przygotowane jest bez zbędnej zwłoki, porcja apetyczna ,na bogato mięska plus fura ryżu i surówki z nieodłącznej białej kapusty.Ceny też na rynkowym poziomie.