Dnia 4.08.2012 roku o godzinie 11.20 weszłam do sklepu z firankami który się mieści na placu targowym w Miliczu pani z uśmiechem przywitała mnie słowami dzień dobry w czym pomóc? Poprosiłam o zasłonki do okna pani z uśmiechem pokazała mi kilka rodzai, wybrałam jedne, pani odcięła mi odpowiednią ilość. Zapłaciłam wychodząc usłyszałam do widzenia pani. W sklepie tym byłam od wejścia do wyjścia 20 minut.Było tam czysto i miło pani była ładnie ubrana.
Dnia 4.08.2012 roku o godzinie 11.20 weszłam do sklepu z firankami który się mieści na placu targowym w Miliczu pani z uśmiechem przywitała mnie słowami dzień dobry w czym pomóc? Poprosiłam o zasłonki do okna pani z uśmiechem pokazała mi kilka rodzai, wybrałam jedne, pani odcięła mi odpowiednią ilość. Zapłaciłam wychodząc usłyszałam do widzenia pani. W sklepie tym byłam od wejścia do wyjścia 20 minut.Było tam czysto i miło pani była ładnie ubrana.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.