Udałam się w celu zakupienia smyczy do kluczu, ktoś polecił mi ten sklep. Faktycznie sklep duży bardzo przejrzysty ale tylko w pierwszej swojej części gdzie jest witryna. Przechodząc dalej wchodzimy w ciemności egipskie gdzie świeci jedna niezbyt mocna lampa. Sklep czysty.Towaru jak na taki sklepik mało. Pani przy wejściu nie odpowiada na dzień dobry, przechodzę dalej szukam towaru zauważam go w szklanej gablocie jednak nie jestem w stanie zobaczyć nic bliżej ponieważ wszystko zasłonięte jest promocją jakichś kosmetyków. Ceny są podane jedynie na kartce przyklejonej do witrynki. Podane ogólnie. Pani w drugiej części gdzie znajduje się sklep z dodatkami kosmetycznymi preparatami itp. ma właśnie klienta więc podchodzi Pani z pierwszej części sklepu z zapytaniem czego szuka ta odpowiada, następuje cisza po której słychać skoro nie ma to nie ma. Podchodzi do mnie i pyta czego szukam. Odpowiadam, że chciałam zobaczyć te smycz ale nie bardzo mogę się tam dostać. Pani zblazowaną miną podchodzi i patrząc wręcz z oburzeniem stwierdza że przecież wystarczy to przesunąć. Podaje mi smycz. Pytam czy jest tylko jedna ? Pani idzie na zaplecze i wyciąga drugą. Po czym mówi że nie może mi jej sprzedać tylko musi zadzwonić do szefa czy nie zostawił jej komuś. Wykonuje telefon czy może czy nie może. Okazuje się że smycz została zostawiona dla kogoś ale Pani postanawia sprzedać mi dwie sztuki. Podchodzę do kasy i tu następuje jeszcze większe rozczarowanie Pani prosi 50 zł - pytam dlaczego tak drogo skoro pisało że kosztują 18 zł za sztukę. I słyszę zaskakujące mnie stwierdzenie a chce Pani dwie czy jedna :) Zrezygnowałam z zakupu i wyszłam ze sklepu bez towaru.
Udałam się w celu zakupienia smyczy do kluczu, ktoś polecił mi ten sklep. Faktycznie sklep duży bardzo przejrzysty ale tylko w pierwszej swojej części gdzie jest witryna. Przechodząc dalej wchodzimy w ciemności egipskie gdzie świeci jedna niezbyt mocna lampa. Sklep czysty.Towaru jak na taki sklepik mało. Pani przy wejściu nie odpowiada na dzień dobry, przechodzę dalej szukam towaru zauważam go w szklanej gablocie jednak nie jestem w stanie zobaczyć nic bliżej ponieważ wszystko zasłonięte jest promocją jakichś kosmetyków. Ceny są podane jedynie na kartce przyklejonej do witrynki. Podane ogólnie. Pani w drugiej części gdzie znajduje się sklep z dodatkami kosmetycznymi preparatami itp. ma właśnie klienta więc podchodzi Pani z pierwszej części sklepu z zapytaniem czego szuka ta odpowiada, następuje cisza po której słychać skoro nie ma to nie ma. Podchodzi do mnie i pyta czego szukam. Odpowiadam, że chciałam zobaczyć te smycz ale nie bardzo mogę się tam dostać. Pani zblazowaną miną podchodzi i patrząc wręcz z oburzeniem stwierdza że przecież wystarczy to przesunąć. Podaje mi smycz. Pytam czy jest tylko jedna ? Pani idzie na zaplecze i wyciąga drugą. Po czym mówi że nie może mi jej sprzedać tylko musi zadzwonić do szefa czy nie zostawił jej komuś. Wykonuje telefon czy może czy nie może. Okazuje się że smycz została zostawiona dla kogoś ale Pani postanawia sprzedać mi dwie sztuki. Podchodzę do kasy i tu następuje jeszcze większe rozczarowanie Pani prosi 50 zł - pytam dlaczego tak drogo skoro pisało że kosztują 18 zł za sztukę. I słyszę zaskakujące mnie stwierdzenie a chce Pani dwie czy jedna :) Zrezygnowałam z zakupu i wyszłam ze sklepu bez towaru.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.