Mieliśmy z grupera kupony na pierogi do restauracji Isabella. Lokal mieści się w pawilonie na osiedlu Czecha. W środku było przyjemnie, czysto, przywitał nas miły zapach. Większość stolików była wolna, więc można było sobie wybrać dogodne miejsce. Zamówiliśmy pierogi: ja z mięsem i curry, moja dziewczyna wegetariańskie z fasolą, grzybami i orzechami – bardzo ciekawe połączenie. Niestety po chwili kelnerka wróciła i powiedziała, że pierogów wybranych przez moją towarzyszkę już nie ma, wybrała więc ona inne wegetariańskie – z boczniakiem. Kelnerka nie zapytała nas, czy życzymy sobie coś do picia, nie zapytała też z czym mają być pierogi, mimo, iż w karcie były różne dodatki do wyboru. W efekcie oboje dostaliśmy pierogi z tłuszczem i kawałkami kiełbasy czy boczku, niestety ten dodatek był również do wegetariańskich... Ciasto było smaczne, moje pierogi były dobre, do tych z boczniakiem dodano zdecydowanie za dużo pieprzu, który skutecznie zabijał smak boczniaka. Z karty wynikało, że porcja składa się z 10 pierogów, my dostaliśmy po 8. Przypadek, nieaktualne menu czy może klientom z grupera serwuje się niepełnowartościowe dania – trudno powiedzieć, ale faktem jest, że się nie najadłem. Ceny w lokalu są przystępne, ale szczerze mówiąc po pierwszej wizycie nie czuję się zachęcony by tam wrócić.
Mieliśmy z grupera kupony na pierogi do restauracji Isabella. Lokal mieści się w pawilonie na osiedlu Czecha. W środku było przyjemnie, czysto, przywitał nas miły zapach. Większość stolików była wolna, więc można było sobie wybrać dogodne miejsce. Zamówiliśmy pierogi: ja z mięsem i curry, moja dziewczyna wegetariańskie z fasolą, grzybami i orzechami – bardzo ciekawe połączenie. Niestety po chwili kelnerka wróciła i powiedziała, że pierogów wybranych przez moją towarzyszkę już nie ma, wybrała więc ona inne wegetariańskie – z boczniakiem. Kelnerka nie zapytała nas, czy życzymy sobie coś do picia, nie zapytała też z czym mają być pierogi, mimo, iż w karcie były różne dodatki do wyboru. W efekcie oboje dostaliśmy pierogi z tłuszczem i kawałkami kiełbasy czy boczku, niestety ten dodatek był również do wegetariańskich... Ciasto było smaczne, moje pierogi były dobre, do tych z boczniakiem dodano zdecydowanie za dużo pieprzu, który skutecznie zabijał smak boczniaka. Z karty wynikało, że porcja składa się z 10 pierogów, my dostaliśmy po 8. Przypadek, nieaktualne menu czy może klientom z grupera serwuje się niepełnowartościowe dania – trudno powiedzieć, ale faktem jest, że się nie najadłem. Ceny w lokalu są przystępne, ale szczerze mówiąc po pierwszej wizycie nie czuję się zachęcony by tam wrócić.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.