Na lody w upalne popołudnie zajrzałam do lodziarni Monte Negro znajdującej się w III Alei. W ofercie sprzedażowej znajdowały się zarówno lody gałkowe jak i z automatu. W chłodni był mały wybór lodów gałkowych więc zdecydowałam się na loda z automatu, który dostępny był w trzech wielkościach: mały, średni, duży, oraz dwu smakowy, czekoladowo-śmietankowy, lub w jednym smaku. Poprosiłam o jednego średniego o smaku śmietankowym, który kosztował 5 złotych. Obsługa bez zarzutu jednak lód smakował jak mrożona woda o smaku śmietankowym i po kilku krokach zaczął się topić, a w efekcie przeciekać przez wafelek i jego znaczna część wylądowała w koszu na śmieci...
Na lody w upalne popołudnie zajrzałam do lodziarni Monte Negro znajdującej się w III Alei. W ofercie sprzedażowej znajdowały się zarówno lody gałkowe jak i z automatu. W chłodni był mały wybór lodów gałkowych więc zdecydowałam się na loda z automatu, który dostępny był w trzech wielkościach: mały, średni, duży, oraz dwu smakowy, czekoladowo-śmietankowy, lub w jednym smaku. Poprosiłam o jednego średniego o smaku śmietankowym, który kosztował 5 złotych. Obsługa bez zarzutu jednak lód smakował jak mrożona woda o smaku śmietankowym i po kilku krokach zaczął się topić, a w efekcie przeciekać przez wafelek i jego znaczna część wylądowała w koszu na śmieci...
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.