Mał-Mar

(0.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Podczas podroży z...
Podczas podroży z Torunia do Golubia-Dobrzynia przejeżdżałem przez Młyniec Pierwszy i odwiedziłem jedyny sklep w wsi, zauważyłem, że ekspedientki starają się obsłużyć wszystkich kupujących naraz, gdzie ledwo wystarczy miejsca aby obsłużyć jednego klienta, ekspedientka zanim podała mrożone warzywa w woreczku z lodówki najpierw podrapała się po dekolcie , a potem podała klientowi produkt. Pieczywo bez woreczków dotyka ścian,kupiłem tylko wodę mineralną bo widok nie estetycznie wyeksponowanego pieczywa zniechęcił do dalszych zakupów, a ponadto, zauważyłem, że klientom z wsi nie są wydawane paragony, a kasa jest wyłączona i stoi chyba tylko dla ozdoby, a wszelkie operacie sprzedaży są notowane w zeszycie, słyszałem będąc przed sklepem ja jedna ekspedientka pytała się drugiej co ma wpisać do zeszytu by później wbić na kasę.

zarejestrowany-uzytkownik

03.06.2012

Placówka

Młyniec Pierwszy, Toruńska

Nie zgadzam się (0)

Mał-Mar

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Mał-Mar?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Podczas podroży z...
Podczas podroży z Torunia do Golubia-Dobrzynia przejeżdżałem przez Młyniec Pierwszy i odwiedziłem jedyny sklep w wsi, zauważyłem, że ekspedientki starają się obsłużyć wszystkich kupujących naraz, gdzie ledwo wystarczy miejsca aby obsłużyć jednego klienta, ekspedientka zanim podała mrożone warzywa w woreczku z lodówki najpierw podrapała się po dekolcie , a potem podała klientowi produkt. Pieczywo bez woreczków dotyka ścian,kupiłem tylko wodę mineralną bo widok nie estetycznie wyeksponowanego pieczywa zniechęcił do dalszych zakupów, a ponadto, zauważyłem, że klientom z wsi nie są wydawane paragony, a kasa jest wyłączona i stoi chyba tylko dla ozdoby, a wszelkie operacie sprzedaży są notowane w zeszycie, słyszałem będąc przed sklepem ja jedna ekspedientka pytała się drugiej co ma wpisać do zeszytu by później wbić na kasę.