Wyszłam z pracy i wybrałam się do tej poradni ginekologicznej z wielkim bólem brzucha. Pani w przychodni niestety przyjęła mnie z wielką laską gdyż nie byłam ich pacjentka ale tam miałam najbliżej z pracy a brzuch bolał mnie bardzo. Pani położna powiedziała mi że pani doktor przyjmie mnie ale po innych pacjentkach. Z bólem brzucha czekałam od godziny 10.00 do 13.10 aż zostałam przyjęta. To się nazywa służba zdrowia.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.