Ogólnie ten lokal to jakaś porażka,jak sama nazwa wskazuję. W środku lokal stylizowany na czasy PRL i dość łatwo im poszło. Klientela to zbiórka okolicznych żulików, dresików i meneli, częste bijatyki to chleb powszedni w tym lokalu. Kiedyś trafiłem tam przez przypadek, to dłużej nie wytrzymałem niż 10 minut. Obsługę generalnie bardzo miła, napije się piwka z klientami . Jeden nie powtarzalny fakt że jest w środku bardzo tanio, ale to już chyba bym wolał napić się piwa na ulicy.
Ogólnie ten lokal to jakaś porażka,jak sama nazwa wskazuję. W środku lokal stylizowany na czasy PRL i dość łatwo im poszło. Klientela to zbiórka okolicznych żulików, dresików i meneli, częste bijatyki to chleb powszedni w tym lokalu. Kiedyś trafiłem tam przez przypadek, to dłużej nie wytrzymałem niż 10 minut. Obsługę generalnie bardzo miła, napije się piwka z klientami . Jeden nie powtarzalny fakt że jest w środku bardzo tanio, ale to już chyba bym wolał napić się piwa na ulicy.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.