Nela

(4.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Wracając z Jasnej...
Wracając z Jasnej Góry postanowiliśmy zjeść lody włoskie. Budka z lodami NELA stała po lewej stronie od wejścia. Przed okienkiem ustawiona była duża kolejka, wiec pomyślałam, że to dobra reklama i ustawiłam się na jej końcu. Napis na budce informował o "prawdziwych lodach włoskich", co zawsze wywołuje u mnie uśmiech, ale bądź co bądź lody były o smaku śmietankowo-czekoladowym z automatu. Mniejsza porcja kosztowała 3 zł, a większa 6 zł. Starsza Pani, która obsługiwała automat nie miała zbyt dobrego nastroju. Klient przede mną został skarcony burą i spojrzeniem, które do sympatycznych nie należało, gdyż wziął za dużo serwetek, a reszta która została wypadła z podajnika. Kobieta ubrana była w czerwoną podomkę w czarne grochy, a lody podawała specjalnymi szczypcami nie dotykając dłonią wafelka. Lody smaczne, a mała porcja, była całkiem wystarczająca.

Asupra

21.05.2012

Placówka

Częstochowa, pasaż Biskupa Stefana Bareły

Nie zgadzam się (0)

Nela

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Nela?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Wracając z Jasnej...
Wracając z Jasnej Góry postanowiliśmy zjeść lody włoskie. Budka z lodami NELA stała po lewej stronie od wejścia. Przed okienkiem ustawiona była duża kolejka, wiec pomyślałam, że to dobra reklama i ustawiłam się na jej końcu. Napis na budce informował o "prawdziwych lodach włoskich", co zawsze wywołuje u mnie uśmiech, ale bądź co bądź lody były o smaku śmietankowo-czekoladowym z automatu. Mniejsza porcja kosztowała 3 zł, a większa 6 zł. Starsza Pani, która obsługiwała automat nie miała zbyt dobrego nastroju. Klient przede mną został skarcony burą i spojrzeniem, które do sympatycznych nie należało, gdyż wziął za dużo serwetek, a reszta która została wypadła z podajnika. Kobieta ubrana była w czerwoną podomkę w czarne grochy, a lody podawała specjalnymi szczypcami nie dotykając dłonią wafelka. Lody smaczne, a mała porcja, była całkiem wystarczająca.