Z powodu wyjątkowo złej pogody drugi dzień bielskich Juwenalii spędziliśmy w pubie Stolarnia, na koncercie zespołu "Lej mi pół" grającego muzykę wręcz idealną do skakania pod sceną. Wystój lokalu zasługuje na specjalną wzmiankę. Całość utrzymana jest w stylu retro (dawne radia i przedmioty codziennego użytku) oraz stojące sobie maszyny i narzędzia do obróbki drewna, co bardzo mi się podobało. Lokal posiada całkiem sporych rozmiarów ogródek, wraz z parasolami. Nagłośnienie sali koncertowej spełnia swoje zadanie, mimo małego metrażu wciąż można było porozumieć się z barmanem. Nie mogę się doczekać kiedy znów tam zawitam.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.