Odwiedziłam aptekę w celu zakupienia suplementu diety powodujące stopniowe opalanie skóry, o którym usłyszałam w reklamie radiowej. Niestety nie pamiętałam jego nazwy. Farmaceutka od razu odgadła o jakie tabletki mi chodzi. W aptece na ladzie stał wazonik z fioletowym kwiatem bzu. Pachniał on bardzo ładnie co budowało łagodną atmosferę panującą w pomieszczeniu. Apteka była czyściutka, nie musiałam czekać w kolejce i dostałam to, czego potrzebowałam. Duży pozytyw.
Odwiedziłam aptekę w celu zakupienia suplementu diety powodujące stopniowe opalanie skóry, o którym usłyszałam w reklamie radiowej. Niestety nie pamiętałam jego nazwy. Farmaceutka od razu odgadła o jakie tabletki mi chodzi. W aptece na ladzie stał wazonik z fioletowym kwiatem bzu. Pachniał on bardzo ładnie co budowało łagodną atmosferę panującą w pomieszczeniu. Apteka była czyściutka, nie musiałam czekać w kolejce i dostałam to, czego potrzebowałam. Duży pozytyw.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.