Wyszłam z pracy zrobić sobie zakupy na śniadanie i postanowiłam zajść do Makpolu, gdyż zawsze był tam duży wybór produktów spożywczych, a właśnie miałam ochotę na jakąś sałatkę. W sklepie czysto, duży wybór produktów. Ceny porównywalne z innymi sklepami, tak więc postanowiłam kupić sobie jakiejś wędliny i wybrać pieczywo.Czekając w kolejce przy ladzie w oczy rzuciła mi się obsługa sklepu.Jedna z pań wykładała nabiał na półki na stołeczku w takim tempie jak gdyby właśnie miał usnąć, wyglądało to okropnie i nie profesjonalnie. Natomiast inna pani przy stoisku z wędlinami widząc iż tworzy się kolejka, nie pomogła koleżance w obsłudze tylko krzątała się wkoło i zmywała ze starych plakietek ceny, najwyraźniej to było ważniejsze niż klient.Najbardziej rozbiła mnie pani przy kasie, gdyż obsługując mnie ziewała mi w twarz, chyba z nudów albo braku wychowania, nawet nie przeprosiła za swoje zachowanie.Wyszłam z mieszanymi uczuciami, wręcz chciało mi się śmiać z tej obsługi, Zniechęciło mnie to do powrotu na następne zakupy pomimo dobrze zaopatrzonego sklepu.