AWO to sklep monopolowo spożywczy, gdzie wstąpiłam po puszkę coli. Pomieszczenie sklepu jest małe, ale dobrze zagospodarowane i uporządkowane. Po wejściu i powitaniu przez sprzedawcę, młodego mężczyznę o blond włosach ucieszyłam się widząc lodówkę z coca colą. Niestety sprzedawca ostudził mój entuzjazm mówiąc, że co prawda cola w ofercie w puszkach jest, ale ciepła, gdyż dostarczono mu uszkodzone urządzenie. Jako, że po sprawdzeniu puszki nie była ciepła, ale schłodzona też nie wzięłam jedną i zapłaciłam. Sprzedawca nie miał problemu z wydaniem reszty z banknotu o dużym nominale. Na koniec otrzymałam paragon, oraz zaproszenie do ponownej wizyty.
AWO to sklep monopolowo spożywczy, gdzie wstąpiłam po puszkę coli. Pomieszczenie sklepu jest małe, ale dobrze zagospodarowane i uporządkowane. Po wejściu i powitaniu przez sprzedawcę, młodego mężczyznę o blond włosach ucieszyłam się widząc lodówkę z coca colą. Niestety sprzedawca ostudził mój entuzjazm mówiąc, że co prawda cola w ofercie w puszkach jest, ale ciepła, gdyż dostarczono mu uszkodzone urządzenie. Jako, że po sprawdzeniu puszki nie była ciepła, ale schłodzona też nie wzięłam jedną i zapłaciłam. Sprzedawca nie miał problemu z wydaniem reszty z banknotu o dużym nominale. Na koniec otrzymałam paragon, oraz zaproszenie do ponownej wizyty.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.