Wracając do domu zahaczyłem o monopolowy, ponieważ bardzo chciało mi się pić. W sklepie nie było klientów, więc gdy wszedłem to od razu zauważyłem sprzedawczynię. Stała oparta o ladę z telefonem w ręce i pisała smsa. Niestety, gdy mnie zauważyła to nie przerwała pisać wiadomości, więc grzecznie przeprosiłem ekspedientce i poprosiłem o wodę. Pracownica powoli wstała i udała się po nią. Wróciła, nabiła produkt na kasę, podała kwotę, wydała resztę i wróciła do pisania smsa. Nie odezwała się ani jednym słowem do mnie, była flegmatyczna i odniosłem wrażenie, że przeszkodziłem jej w czymś, co w tej chwili było ważniejsze niż praca...W sklepie panował porządek, produkty poukładane, ceny widoczne, podłoga i lada czyste.
Wracając do domu zahaczyłem o monopolowy, ponieważ bardzo chciało mi się pić. W sklepie nie było klientów, więc gdy wszedłem to od razu zauważyłem sprzedawczynię. Stała oparta o ladę z telefonem w ręce i pisała smsa. Niestety, gdy mnie zauważyła to nie przerwała pisać wiadomości, więc grzecznie przeprosiłem ekspedientce i poprosiłem o wodę. Pracownica powoli wstała i udała się po nią. Wróciła, nabiła produkt na kasę, podała kwotę, wydała resztę i wróciła do pisania smsa. Nie odezwała się ani jednym słowem do mnie, była flegmatyczna i odniosłem wrażenie, że przeszkodziłem jej w czymś, co w tej chwili było ważniejsze niż praca...W sklepie panował porządek, produkty poukładane, ceny widoczne, podłoga i lada czyste.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.