Przejeżdżając nie sposób było nie zauważyć tej chwytliwej nazwy. Niestety sklepem tego nazwać nie można, bo całość owego bazaru znajduje się na świeżym powietrzu(już nie takim świeżym teraz) pod dużym namiotem. Zamiast posadzki mamy biały kruchy kamień pod nogami, z którego się kurzy podczas zwiedzania. Nie trudno się domyślić, że wszelkie oferowane artykuły były zakurzone. Można tam podziwiać stroje, buty, oraz masę innych mniej lub bardziej zbędnych do życia przedmiotów. Rozumiem, że pomysł na zorganizowanie biznesu dość oryginalny, ale skoro produkty, które są na półkach co drugiego sklepu ktoś ma przepłacać pod namiotem?! Ceny wygórowane, wykonanie po jak najmniejszej linii oporu i jak najmniejszym nakładem pracy, a obsługa siedząca i pilnująca kasy fiskalnej. Pozostaje życzyć udanej pogody.
Przejeżdżając nie sposób było nie zauważyć tej chwytliwej nazwy. Niestety sklepem tego nazwać nie można, bo całość owego bazaru znajduje się na świeżym powietrzu(już nie takim świeżym teraz) pod dużym namiotem. Zamiast posadzki mamy biały kruchy kamień pod nogami, z którego się kurzy podczas zwiedzania. Nie trudno się domyślić, że wszelkie oferowane artykuły były zakurzone. Można tam podziwiać stroje, buty, oraz masę innych mniej lub bardziej zbędnych do życia przedmiotów. Rozumiem, że pomysł na zorganizowanie biznesu dość oryginalny, ale skoro produkty, które są na półkach co drugiego sklepu ktoś ma przepłacać pod namiotem?! Ceny wygórowane, wykonanie po jak najmniejszej linii oporu i jak najmniejszym nakładem pracy, a obsługa siedząca i pilnująca kasy fiskalnej. Pozostaje życzyć udanej pogody.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.