Moja obserwacja dotyczy pawilonu handlowego gdzie można kupić walizki, torebki, portfele. Powyższy pawilon znajduje się w ciągu pawilonów targowiska w pobliżu pętli Borek Fałęcki. Wystawa jak wystawa, ale zauważyłam na niej torebkę, która bardzo mi się spodobała. w rzekomą obniżkę ze 109 zł na 77 zł wierzę tak średnio ponieważ ceny były w tym samym kolorze. Ale akurat to jest dla mnie mało istotne. Weszłam do sklepu i spytałam czy mogę obejrzeć torebkę z wystawy. Sięgnęłam po chwili po nią za zgodą sprzedawcy, który był czymś zajęty przy ladzie. Obejrzałam wszystkie kieszonki w torebce przymierzyłam na ramię. Pan z głębi sali sprzedaży odezwał się, że przy wyjściu jest lustro. Lustro było czyste. W sklepie panował względny ład, ale trudno nazwać ułożenie torebek na pólkach ekspozycją. Obejrzałam torebkę, po przymierzałam i pożegnałam się ze sprzedawcą wychodząc ze sklepi. Spojrzałam jeszcze raz na wystawę i cóż torebka miała jak dla mnie w sobie to coś, ze to była ta jedyna. Weszłam z powrotem Pan zaproponował mi wyciągnięcie ze środka worków itp czyli wszelkich wypychaczy torebki. Zmierzyłam na płasko i ostatecznie się zdecydowałam na zakup pomimo, że teoretycznie potrzebuję obecnie innej torebki.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.