Wybrałem się na noc do Hotelu Syrenka w Radlinie. Choć była już pózna pora otworzono mi na dzwonek. Pan myśle ze wlasciciel hotelu grzecznie wydal mi klucze do pokoju zapytal na ktora godz zycze sobie sniadanie. W hotelu bardzo czysto. Pokój w którym nocowałem również czysty i zadbany jednakże były również ninusy np nie działający telewizor czy bardzo nieszczelne okna w pokoju poniewaz hotel jest przy ruchliwej drodze ciezko bylo mi zasnac. Sniadanie podane w stylu talerz wedlin i parowka z pieczywem oraz kawa. Wizyte w tym hotelu oceniam srednio
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.