Z okazji Walentynek udałem się do kwiaciarni, aby mojej dziewczynie sprezentować ładny bukiet kwiatów. Przed sklepem panował porządek, witryny czyste za którymi znajdowały się kwiaty. W środku sklepu jak i podłoga również czysta, brak opadniętych lisków roślin oraz kwiatów oferowanych na sprzedaż. Ceny kwiatów również czytelne, umiejscowione obok donniczek i wazonów w których się znajdowały kwiaty. Sprzedawczyni w wieku ok 50 lat z siwymi lokowanymi włosami oraz okularami na nosie ubrana w wełniany ciepły sweter kończyła właśnie obsługiwać Pana ubranego w długi czarny płaszcz. Podszedłem do starszej Pani, która mnie miło powitała słowami dzień dobry w czym Panu mogę doradzić oraz pomóc. Poinformowałem ją o swoich oczekiwaniach - ładny, bukiet z żywych kwiatów dla dziewczyny w wieku 24 lat. Pani uśmiechając się do mnie zaczęła komponować bukiet. Nie trwało to długo po ok 5 minutach sprzedawczyni miała już gotowy przyozdobiony bukiet kwiatów z dodatkowo przyczepionym czerwonym serduszkiem do folii w które były owinięte kwiaty. Koszt bukietu uważam za przyzwoity - 25 zł biorąc pod uwagę naprawę bardzo ładnie skomponowany bukiet. Zapłaciłem i podziękowałem. Kobieta również z uśmiechem pożegnała mnie oraz zapraszała ponownie do skorzystania z usług.