Po zakupie w serwisie Groupon bonu na posiłek dla dwojga udałam się z mężem i dzieckiem na obiad do nowej Restauracja Po Naszemu w Toruniu. Wcześniej mieściła się tam inna restauracja oraz dyskoteka, więc byłam ciekawa jaki jest ten nowy lokal. Z wejściem do lokalu mieliśmy mały problem z uwagi na wózek dla dziecka, który mieliśmy ze sobą. Wejście do lokalu prowadziło po schodach w dół. Po wejściu od razu powitał nas kelner. Zaproponował zostawienie okryć w szatni oraz zostawienie wózka. Zapytałam, czy mają dostępne krzesełko dla dziecka. Pan powiedział, że maja. Po "rozpłaszczeniu się" zostaliśmy pokierowani na salę. Zaraz zauważyliśmy kącik dla dzieci. Kelner zaproponował nam stolik dla dwóch osób niedaleko kącika dla dzieci. Ponieważ wcześniej rezerwując stolik musieliśmy się zdecydować na jeden z trzech zestawów, pozostała tylko kwestia wyboru napoju. Wybraliśmy wino. Zanim zostały podane dania udaliśmy się z dzieckiem do kącika dziecięcego. Wszystko było bardzo fajnie urządzone. Na podłodze był dywan, stał stolik z krzesełkami. Do tego kanapa i regał z zabawkami. Nasza 10 miesięczna pociecha była zachwycona. W niedługim czasie zostały podane potrawy. Najpierw przystawka: śledź w śmietanie oraz żurek, potem dania główne: łosoś na szpinaku oraz karkówka. A na końcu deser: szarlotka i piernik. Wszystko smaczne i gustownie podane. Kelner dopytywał się czy nam smakuje. Musze przyznać, że się najedliśmy. Za cały obiad dla dwóch osób zapłaciliśmy 49zł. W lokalu nie było dużo klientów. Lokal bardzo ładnie urządzony. Mimo, że to piwnica naprawdę ciepło. Polecam szczególnie dla rodziców ze względu na kącik dla dzieci.
Po zakupie w serwisie Groupon bonu na posiłek dla dwojga udałam się z mężem i dzieckiem na obiad do nowej Restauracja Po Naszemu w Toruniu. Wcześniej mieściła się tam inna restauracja oraz dyskoteka, więc byłam ciekawa jaki jest ten nowy lokal. Z wejściem do lokalu mieliśmy mały problem z uwagi na wózek dla dziecka, który mieliśmy ze sobą. Wejście do lokalu prowadziło po schodach w dół. Po wejściu od razu powitał nas kelner. Zaproponował zostawienie okryć w szatni oraz zostawienie wózka. Zapytałam, czy mają dostępne krzesełko dla dziecka. Pan powiedział, że maja. Po "rozpłaszczeniu się" zostaliśmy pokierowani na salę. Zaraz zauważyliśmy kącik dla dzieci. Kelner zaproponował nam stolik dla dwóch osób niedaleko kącika dla dzieci. Ponieważ wcześniej rezerwując stolik musieliśmy się zdecydować na jeden z trzech zestawów, pozostała tylko kwestia wyboru napoju. Wybraliśmy wino. Zanim zostały podane dania udaliśmy się z dzieckiem do kącika dziecięcego. Wszystko było bardzo fajnie urządzone. Na podłodze był dywan, stał stolik z krzesełkami. Do tego kanapa i regał z zabawkami. Nasza 10 miesięczna pociecha była zachwycona. W niedługim czasie zostały podane potrawy. Najpierw przystawka: śledź w śmietanie oraz żurek, potem dania główne: łosoś na szpinaku oraz karkówka. A na końcu deser: szarlotka i piernik. Wszystko smaczne i gustownie podane. Kelner dopytywał się czy nam smakuje. Musze przyznać, że się najedliśmy. Za cały obiad dla dwóch osób zapłaciliśmy 49zł. W lokalu nie było dużo klientów. Lokal bardzo ładnie urządzony. Mimo, że to piwnica naprawdę ciepło. Polecam szczególnie dla rodziców ze względu na kącik dla dzieci.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.