TOP FISH Bistro&Market

(4.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Spojrzałam przez dużą...
Spojrzałam przez dużą szybę drzwi do wnętrza tego lokalu i zobaczyłam gabloty chłodnicze. Trudne to nie było gdyż w środku jest jasno a i asortyment w tych że gablotach jest potraktowany mocnymi lampami i dodatkowo staranie i planowo wyeksponowany. To sprawia że nawet nie wchodząc do środka wiemy chociażby pobieżnie co jest w ofercie. Fajne choć niekonwencjonalne polaczenie sklepu rybnego gdzie kupimy ryby świeże, wędzone czy też już jako gotowe dania jak również owoce morza np. małże za 5 zł sztuka oraz baru z menu kartą również z darów rzek i mórz. Przypomniałam sobie też że koleżanka prosiła mnie o poszukanie surowych szprotek na patelnie i choć szukam ich jż jakiś czas to jak do tej pory bez skutku. Tak więc po owe szprotki i by chwilkę się ogrzać wchodzę do tego jak napisałam na wstępie Bistro i marketu pod jednym dachem i jednym szyldem. Wnętrze robi na mnie bardzo dobre wrażenie, urzeka czymś co trudno ubrać w słowa co sprawia jednakże że od progu czujemy się tu dobrze. Fakt panuj tu dość ostry rybny zapach, ale jeżeli tak to mogę ująć, każdy inny był by w takim miejscu dziwny i zastanawiający. Pani sprzedawczyni przywitała się ze mną z uśmiechem. A potem bez zniecierpliwienia odpowiadała na poje pytania. Bo jak już weszłam to chciałam już dokładnie poznać chociażby na przyszłość w czym mogę wybierać. Towar ma cenowe tabliczki. Ceny może nie niskie ale dobra rybka do tanich nie należy przecież. Porozmawiałam, skosztowałam kotleta rybnego pokrojonego na kawałeczki do degustacji , nadziane na wykałaczki i ułożone na talerzu który stał na górze gabloty chłodniczej. Także był w taki sam sposób przygotowany łosoś i karp na spróbowanie. Zerknęłam też na część bistro . Stoliki miałam za plecami, stanowisko z daniami z menu nie co w głębi lokalu . Jednak możemy liczyć ze kelnerka podejdzie do stolika kiedy przy nim zasiądziemy. Przypadkiem wypadkiem znalazłam bardzo fajne miejsce które na pewno jeszcze nie raz i nie dwa odwiedzę. Zwłaszcza że lubimy z rodzinką rybki które często goszczą u nas na stole czy jako składnik obiadowy kolacyjny czy też przekąska. Lokalizacja pozwala nawet na to by do sklepu baru przyjechać specjalnie a nie tylko spontanicznie będąc akurat w okolicy.

zarejestrowany-uzytkownik

05.02.2012

Placówka

Warszawa, Nowy Świat 54/56

Nie zgadzam się (0)

TOP FISH Bistro&Market

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż TOP FISH Bistro&Market?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Spojrzałam przez dużą...
Spojrzałam przez dużą szybę drzwi do wnętrza tego lokalu i zobaczyłam gabloty chłodnicze. Trudne to nie było gdyż w środku jest jasno a i asortyment w tych że gablotach jest potraktowany mocnymi lampami i dodatkowo staranie i planowo wyeksponowany. To sprawia że nawet nie wchodząc do środka wiemy chociażby pobieżnie co jest w ofercie. Fajne choć niekonwencjonalne polaczenie sklepu rybnego gdzie kupimy ryby świeże, wędzone czy też już jako gotowe dania jak również owoce morza np. małże za 5 zł sztuka oraz baru z menu kartą również z darów rzek i mórz. Przypomniałam sobie też że koleżanka prosiła mnie o poszukanie surowych szprotek na patelnie i choć szukam ich jż jakiś czas to jak do tej pory bez skutku. Tak więc po owe szprotki i by chwilkę się ogrzać wchodzę do tego jak napisałam na wstępie Bistro i marketu pod jednym dachem i jednym szyldem. Wnętrze robi na mnie bardzo dobre wrażenie, urzeka czymś co trudno ubrać w słowa co sprawia jednakże że od progu czujemy się tu dobrze. Fakt panuj tu dość ostry rybny zapach, ale jeżeli tak to mogę ująć, każdy inny był by w takim miejscu dziwny i zastanawiający. Pani sprzedawczyni przywitała się ze mną z uśmiechem. A potem bez zniecierpliwienia odpowiadała na poje pytania. Bo jak już weszłam to chciałam już dokładnie poznać chociażby na przyszłość w czym mogę wybierać. Towar ma cenowe tabliczki. Ceny może nie niskie ale dobra rybka do tanich nie należy przecież. Porozmawiałam, skosztowałam kotleta rybnego pokrojonego na kawałeczki do degustacji , nadziane na wykałaczki i ułożone na talerzu który stał na górze gabloty chłodniczej. Także był w taki sam sposób przygotowany łosoś i karp na spróbowanie. Zerknęłam też na część bistro . Stoliki miałam za plecami, stanowisko z daniami z menu nie co w głębi lokalu . Jednak możemy liczyć ze kelnerka podejdzie do stolika kiedy przy nim zasiądziemy. Przypadkiem wypadkiem znalazłam bardzo fajne miejsce które na pewno jeszcze nie raz i nie dwa odwiedzę. Zwłaszcza że lubimy z rodzinką rybki które często goszczą u nas na stole czy jako składnik obiadowy kolacyjny czy też przekąska. Lokalizacja pozwala nawet na to by do sklepu baru przyjechać specjalnie a nie tylko spontanicznie będąc akurat w okolicy.