Lokal Maestro to nowo otwarta naleśnikarnia oraz pierogarnia. Kiedy coraz częściej dochodziły do mnie dobre opinie na temat tego miejsca, postanowiłam tam pójść i sama się przekonać. Z zewnątrz lokal wygląda bardzo atrakcyjnie i modnie. Szyby są ozdobione ładnymi zasłonami, dekoracjami. W środku panuje miła atmosfera. Ciepłe światło, zapalone świeczki czy lampki tworzą romantyczny klimat przy każdym stoliku. Wchodząc do środka od razu zostałam zauważona przed obsługę. Po miłym przywitaniu usiadłam do jednego ze stolików. Po chwili podeszła jedna z pracownic. Przyniosła kartę z menu, po czym poszła obsłużyć innych gości. Chociaż karta z daniami na pierwszy rzut oka wyglądała ubogo, zmieniłam zdanie po zapoznaniu się z ofertą lokalu. Naleśniki - wytrawne oraz na słodko, każde po około 10 pozycji do wyboru. Poza tym pierogi, zupy, napoje gorące oraz zimne, desery. Gdy zdecydowałam się na danie, które chcę zjeść, niebawem podeszła znowu pracownica, która poprosiła o zamówienie. Wybrałam jednego z naleśników wytrawnych oraz ciepłą herbatę. Podziękowałam. Teraz pozostało mi tylko czekać na jedzenie. Po około 2 minutach na mój stolik przyniesiono ozdobną, aczkolwiek praktyczną podkładkę pod talerz. Krótko po tym przyniesiono mi filiżankę z herbatą. Zdążyłam wypić prawie połowę, gdyż na danie główne czekałam nieco dłużej - około 20 minut. Po tym czasie dostarczono mi talerz z naleśnikiem. Na talerzu wszystko wyglądało bardzo ładnie i apetycznie. Surówki smakowały naprawdę dobrze, a sam naleśnik był bardzo duży, więc moje obawy na początku - czy najem się 1 naleśnikiem - były niesłuszne. Nadzienie również, ku mojemu zdziwieniu było zaskakująco obfite. Sprawiło to, że pod koniec jedzenia miałam lekkie mdłości. Jeśli chodzi o koszt - uważam, że porcja dania jest adekwatna co do ceny. Nie są one ani zbyt wygórowane, ani zbyt niskie. Lokal ten na pewno jeszcze nie raz odwiedzę, aczkolwiek nie zawsze więcej znaczy - lepiej.
Lokal Maestro to nowo otwarta naleśnikarnia oraz pierogarnia. Kiedy coraz częściej dochodziły do mnie dobre opinie na temat tego miejsca, postanowiłam tam pójść i sama się przekonać. Z zewnątrz lokal wygląda bardzo atrakcyjnie i modnie. Szyby są ozdobione ładnymi zasłonami, dekoracjami. W środku panuje miła atmosfera. Ciepłe światło, zapalone świeczki czy lampki tworzą romantyczny klimat przy każdym stoliku. Wchodząc do środka od razu zostałam zauważona przed obsługę. Po miłym przywitaniu usiadłam do jednego ze stolików. Po chwili podeszła jedna z pracownic. Przyniosła kartę z menu, po czym poszła obsłużyć innych gości. Chociaż karta z daniami na pierwszy rzut oka wyglądała ubogo, zmieniłam zdanie po zapoznaniu się z ofertą lokalu. Naleśniki - wytrawne oraz na słodko, każde po około 10 pozycji do wyboru. Poza tym pierogi, zupy, napoje gorące oraz zimne, desery. Gdy zdecydowałam się na danie, które chcę zjeść, niebawem podeszła znowu pracownica, która poprosiła o zamówienie. Wybrałam jednego z naleśników wytrawnych oraz ciepłą herbatę. Podziękowałam. Teraz pozostało mi tylko czekać na jedzenie. Po około 2 minutach na mój stolik przyniesiono ozdobną, aczkolwiek praktyczną podkładkę pod talerz. Krótko po tym przyniesiono mi filiżankę z herbatą. Zdążyłam wypić prawie połowę, gdyż na danie główne czekałam nieco dłużej - około 20 minut. Po tym czasie dostarczono mi talerz z naleśnikiem. Na talerzu wszystko wyglądało bardzo ładnie i apetycznie. Surówki smakowały naprawdę dobrze, a sam naleśnik był bardzo duży, więc moje obawy na początku - czy najem się 1 naleśnikiem - były niesłuszne. Nadzienie również, ku mojemu zdziwieniu było zaskakująco obfite. Sprawiło to, że pod koniec jedzenia miałam lekkie mdłości. Jeśli chodzi o koszt - uważam, że porcja dania jest adekwatna co do ceny. Nie są one ani zbyt wygórowane, ani zbyt niskie. Lokal ten na pewno jeszcze nie raz odwiedzę, aczkolwiek nie zawsze więcej znaczy - lepiej.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.