Pojawiliśmy się w "Duchu" rodzinnie, zachęceni opiniami gospodarzy pensjonatu, u których mieszkaliśmy. Po wejściu wystrój wnętrza zrobił bardzo pozytywne wrażenie i niestety jak się później okazało to jedyny pozytyw tejże osławionej restauracji. Bez większych problemów trafiliśmy na wolny stolik, chociaż był zastawiony brudnymi naczyniami - usiedliśmy, niestety przez kilkanaście minut na nikim z obsługi nie zrobiło wrażenia, że siedzimy przy brudnych naczyniach, więc zmieniliśmy stolik. Czas oczekiwania na kelnera przy nowym stoliku 20 minut - bardzo odczuwalna wyższość klienta niemieckojęzycznego. Jedzenie niestety nie rzucało na kolana, zupełnie bez rewelacji, rzekłabym zjadliwe bez zachwytu. W związku, z czym cena zupełnie nieadekwatna do serwowanego dania - zbyt wygórowana. Obsługę stanowiło trzech kelnerów, co na tak duży lokal zdecydowanie za mało. Podsumowując fatalna obsługa: kelnerzy absolutnie niezainteresowani klientem, w toaletach brak mydła i papieru, muzyka na żywo - starszy gość na syntezatorze wyjący do mikrofonu, bardzo drogo... nie polecam.
Pojawiliśmy się w "Duchu" rodzinnie, zachęceni opiniami gospodarzy pensjonatu, u których mieszkaliśmy. Po wejściu wystrój wnętrza zrobił bardzo pozytywne wrażenie i niestety jak się później okazało to jedyny pozytyw tejże osławionej restauracji. Bez większych problemów trafiliśmy na wolny stolik, chociaż był zastawiony brudnymi naczyniami - usiedliśmy, niestety przez kilkanaście minut na nikim z obsługi nie zrobiło wrażenia, że siedzimy przy brudnych naczyniach, więc zmieniliśmy stolik. Czas oczekiwania na kelnera przy nowym stoliku 20 minut - bardzo odczuwalna wyższość klienta niemieckojęzycznego. Jedzenie niestety nie rzucało na kolana, zupełnie bez rewelacji, rzekłabym zjadliwe bez zachwytu. W związku, z czym cena zupełnie nieadekwatna do serwowanego dania - zbyt wygórowana. Obsługę stanowiło trzech kelnerów, co na tak duży lokal zdecydowanie za mało. Podsumowując fatalna obsługa: kelnerzy absolutnie niezainteresowani klientem, w toaletach brak mydła i papieru, muzyka na żywo - starszy gość na syntezatorze wyjący do mikrofonu, bardzo drogo... nie polecam.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.