Mając już dość towarzyszenia mojej ‘większej połówce’ w przeglądaniu kolejnych gadżetów dla dużych chłopców w Media Markt postanowiłam, że udam się na kawę do Cafe Toffino, które również znajduje się w centrum handlowym Auchan.
Lokal od strony Auchan oddziela szklana ściana. Na wstępie zapytałam jaką kawę serwują i czy jest to arabica, czy jakieś świństewko typu ‘nasza firmowa mieszanka’. Nie spodziewałam się większych rewelacji więc z ulgą przyjęłam informację, że posiadają Lavazzę. Może nie najlepsza ale przyzwoita. Moją uwagę przykuło Tiramisu już miałam ulec pokusie gdy usłyszałam komentarz jednej z klientek, że to tiramisu to jakaś kpina. Zrezygnowana pozostałam przy kawie.
Zajęłam miejsce na wygodnej kanapie, obserwowałam lokal. Oprócz mnie były jeszcze dwie osoby. Brudne szyby, brudne stoliki. Po chwili poinformowano, że moja kawa jest gotowa. Podwójne espresso w ubrudzonej na zewnątrz filiżance, szklanka z wodą cała pokryta kamieniem z wody. Widać, że kawiarnia oszczędza na środkach do zmywarki. Niechlujnie podana kawa skutecznie zniechęciła mnie do jej wypicia. Zamówiłam sok z świeżych owoców dla mojego lubego, który miał się niebawem zjawić. Zamówiłam pomarańczowo-grejfrutowy otrzymałam pomarańczowy. Cóż – tak to już bywa w sieciowych kawiarniach. Z własnej nieprzymuszonej woli raczej nigdy się tam już nie pojawię. Poziom coffeheaven czyli żaden. Nawet nie starają się stworzyć pozorów
Do tej cukierni wybrałem się z dziewczyną na gorącą czekoladę. Czekolada była przepyszna, ale cena była trochę wysoka. Zamiast rurek waflowych dostaliśmy po wafelku do czekolady. Cukiernia jest czysta, ale obsługa zostawia trochę do życzenia. Trzeba samemu iść po zamówiony przysmak oraz odnieść naczynia. Tego dnia nie mogłem zapłacić kartą ponieważ zepsuł im się terminal.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.