Stara Waciarnia

(4.95)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 5)

Niestety nie było...
Niestety nie było nam dane posmakować słynnych kartaczy, rejbaków, czy innych wychopieni w Nowogrodzie (o czym w obserwacji poniżej). Głodni i źli postanowiliśmy jednak poszukać smaków kurpiowskich gdzie indziej. A więc drżyjcie knajpki, ruszamy. Ruszyliśmy więc wartko i dotarliśmy do restauracji „Stara Waciarnia” zlokalizowanej w Łomży przy ulicy Nowogrodzkiej. Lokal, zgodnie z nazwą znajduje się w budynku fabryki waty z początku ubiegłego wieku. Zaparkowaliśmy na niewielkim parkingu i udaliśmy się do środka. Po wejściu do środka ujrzeliśmy strome schody, weszliśmy i naszym oczom ukazało się ciekawe, urządzone ze smakiem wnętrze. Na suficie i ścianach jest boazeria, ale zrobiona ze starych desek. Na ścianach przyjemne dla oka sztukaterie. Gdzieniegdzie wystawiono stare sprzęty domowe, takie jak żelazka, tarki czy masielnice. Na podłodze znajduje się stylizowana terakota. Do siedzenia mamy pluszowe sofy i miękkie krzesła stojące przy solidnych stołach. W lokalu nie było dużo gości, od razu zainteresowała się nami pani z obsługi. Zaproponowała zupę diabelską, która: „Akurat dzisiaj nie jest tak diabelska”. Wybraliśmy też regionalne kartacze wraz z surówkami. Na początek otrzymaliśmy zupę, która okazała się wyśmienitą zupa gulaszową z pulpecikami. Smakowała wspaniale, przyprawiona akuratnie, na ostro, ale bez przesady. Po spałaszowaniu restauratorka przyniosła nam kartacze. Smakowały przyzwoicie, ale moim zdaniem powinny być nieco bardziej doprawione. Surówka była świeża, chrupka, odpowiednio przyprawiona. Jeśli mam się do czegoś przyczepić to jedynie kompot był nieco z mdły i bez smaku, no ale napój był gratis. Na koniec zapłaciliśmy, rachunek okazał się śmiesznie niski w stosunku do ilości i jakości jedzenia. Warto dodać, że pani był bardzo miła, sprawnie podała nam jedzenie. Mam też dziwne przeczucie, że i pulpecików nagarnęła „od serca”. Krótko pisząc – naprawdę warto odwiedzić ten lokal. Wyśmienite jedzenie za naprawdę małe pieniądze to podstawowa rekomendacja.

zarejestrowany-uzytkownik

05.10.2011

Placówka

Łomża, Nowogrodzka 54

Nie zgadzam się (9)

Stara Waciarnia

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Stara Waciarnia?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Tak sobie.
Tak sobie.