Restauracja wiatrczek to miejsce malo znane w chorzowie. Postanowilam tam zajrzec i naprawde sie zdziwilam. Wystroj jest rewealcyjny. Stare meble zdjecia , komody dodawalo niezwyklego klimatu temu miejscu. Od razu gdy weszlam podszedl do mnie kelner ( bardzo mily w srednim wieku Pan ) ktory podal mi manu i staral sie ze mna w bardzo kulturalny sposob nawiązac kontakt. Po niecalych 7 minutach podszedl dokladnie wytlumaczyl co kryje sie pod nazwami poszczegolnych dan i wtedy zlozylam zamowienie. Mimo że praktycznie wszytskie stoliki byly zajete a bylo ich ok. 7 juz po niecalych 10 minutach dostalysmy obiad. Kotlet po parysku byl naprawde smaczny. Gorący , dobrze doprawiony i do tego byly frytki oraz naprawde pokaźny talerz surowek ktore byly bardzo swieże. Na talerzu moglo by byc troche wiecej frytek ale i tak i tak bylo to bardzo syte. Kelner niezwykle mily i zabawny nawiązywal kontakt z każdym w lokalu dlatego wszytscy czuli sie jak u siebie w domu. Gdy zjedlismy , zostal nam podany rachunek i w tracie wychodzenia pan podziekowal i zaprosil nas na nastepny obiad