Szok! Po prostu chyba nigdy nie spotkałam się z takim barkiem szacunku i wulgarnością wobec klienta. Jeszcze nie mogę uwierzyć w to co miało miejsce dziś w pseudo studio fotograficznym Fokus mieszczącym się przy ul. Piłsudskiego w Szczecinie.
Miałam do wywołania jedno zdjęcie. Zdjęcie miało być dodatkiem do prezentu dla osoby, która odchodzi z naszej firmy. Znaleźliśmy więc wspólne nasze zdjęcie, w górnym rogu dodaliśmy napis i postanowiliśmy, że w ramce dodamy do pożegnalnego prezentu. Zdjęcie zanieśliśmy do wywołania dzień wcześniej. Poinformowaliśmy w jakim ma być formacie. Pani uprzedziła, że zdjęcie zostanie skadrowane i nie będzie to pełen obraz. Zgodziłyśmy się dokładnie określając, że zdjęcie ma zostać wykadrowane w taki sposób aby napis na górze był widoczny, miało zostać przycięte na dole. Zdjęcie następnego dnia miało być gotowe. Udałam się więc po odbiór. Wchodząc do środka, zauważyłam, że jest jeden klient. Pani obsługująca prowadziła z nim rozmowę. Podeszłam do lady z kwitkiem odbioru w ręce. Kobieta widząc to wyciągnęła bez słowa rękę po kwitek, dalej kontynuując rozmowę odeszła na chwilę i wróciła z kopertą którą mi podała... również bez słowa. Odeszłam dwa kroki dalej i wyciągnęłam zdjęcie, aby spojrzeć jak zostało wywołane. W pierwszej chwili zwróciłam uwagę na czerwona twarze, jakościowo zdjęcie było naprawdę kiepskie, a później spojrzałam na napis, i co... napis był ścięty, nieczytelny! Podeszłam do lady i pokazuję zdjęcie mówiąc, że napis został ścięty. Kobieta z gumą w buzi zaczęła bardzo niemiłym i tonem mówić, że przecież tłumaczyła, że zdjęcie zostanie ścięte. Powiedziałam, że się zgadza, ale miało być ścięte na dole a nie na górze gdzie jest napis. Może dalej nie będę opisywała szczegółowo jak wyglądała ta rozmowa, ale oczywiście nie obyło się bez tego, że musiałam Panią zza lady z gumą w buzi uspokoić i powiedzieć, że nie życzę sobie, aby na mnie krzyczała. Poprosiłam grzecznie o poprawę zdjęcia. Chyba chcąc zrobić mi na złość powiedziała, że zdjęcie będzie gotowe na jutro. Choć tak naprawdę podeszłam do innego fotografa, który wywołał mi to samo zdjęcie w ciągu 5 min i od razu zrozumiał, gdy powiedziałam, że zdjęcie ma zostać tak ścięte, aby był widoczny napis.
Nie rozumiem, jak niby można wywołać zdjęcie i ściąć je w taki sposób, aby napis był nieczytelny... chyba pseudofotograf, który to robił w ogóle nie spojrzał na to zdjęcie... brawo, gratuluję profesjonalizmu!
Jeśli ktoś wybiera się do tego fotografa to szczerze odradzam. W szczecinie spokojnie można znaleźć inne studio foto, gdzie ceny będą niższe, a obsługa miła i fachowa.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.