Dochodząc do antykwariatu rzuciłą mi sie w oczy kolejka sięgająca aż na podwórko. W kolejce tej stały osoby pragnące sprzedać książki. Kupujący bez problemu mogli wejść do środka. Niestety pomimo dużego zainteresowania książkami do obsługi klientów na terenie antykwariatu była tylko jedna osoba (Pani w średnim wieku). W związku z tym praktycznie nie można było doczekać się pomocy i ostatecznie sama musiałam szukać interesujących mnie książek. Kolejka do kasy w celu zapłacenia do kasy była stosunkowo krótka i obsługa tam szła bardzo sprawnie.

Do antykwariatu udałam się w celu zakupu książek dla siostry. W tym antykwariacie był duży tłok. Jedna kolejka stała w celu sprzedaży książek, druga w celu ich zakupu. W środku stały Panie (2 w pewnym momencie nawet 3) i pomagały klientom. Panie te najczęściej brały od klientów kartki z listami książek i podawały wszystkie pozycje z listy. Były przy tym bardzo miłe, same proponowały pomoc. Jedyna wada to fakt, iż była tylko jedna kasa w której można było zapłacić za książki, co powodowało długą kolejkę i spory czas oczekiwania.