Lokal mieści się na Starym Rynku. Siedzieliśmy ze znajomymi w ogródku - widać dbałość o czystość, stoliki były na bieżąco czyszczone, i to nie tylko ścierką, ale środkiem czyszczącym. W środku lokal jest niewielki. Nie podobał mi się fakt, że na kilku stolikach rozłozone były prywatne rzeczy pracowników - komputer, jakieś książki itp. - nie wyglądało to najlepiej.
Obsługa uprzejma, ale wolna. Spędziliśmy w lokalu kilka godzin i często zdarzały się długie przestoje, podczas których ktoś z nas nie miał nic do picia. Beczkowe piwo niezbyt smaczne. Są też rozbieżności w cenach - według menu gin z toniciem kosztował 12 zł, a na rachunku policzono oddzielnie 10zł za gin i 5 zł za tonic.
Generalnie lokal ujdzie, ale niczym się specjalnie nie wyróżnie.
Lokal mieści się na Starym Rynku. Siedzieliśmy ze znajomymi w ogródku - widać dbałość o czystość, stoliki były na bieżąco czyszczone, i to nie tylko ścierką, ale środkiem czyszczącym. W środku lokal jest niewielki. Nie podobał mi się fakt, że na kilku stolikach rozłozone były prywatne rzeczy pracowników - komputer, jakieś książki itp. - nie wyglądało to najlepiej.
Obsługa uprzejma, ale wolna. Spędziliśmy w lokalu kilka godzin i często zdarzały się długie przestoje, podczas których ktoś z nas nie miał nic do picia. Beczkowe piwo niezbyt smaczne. Są też rozbieżności w cenach - według menu gin z toniciem kosztował 12 zł, a na rachunku policzono oddzielnie 10zł za gin i 5 zł za tonic.
Generalnie lokal ujdzie, ale niczym się specjalnie nie wyróżnie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.