Wraz z chłopakiem postanowiliśmy wybrać się na deser do kawiarni znajdującej się w lokalu Gramofon. Gdy weszliśmy do środka zostaliśmy powitani przez pracownicę stojącą za barek. Idąc w kierunku stolika wzięliśmy ze sobą menu. W lokalu tym można wypić różnego rodzaju drinki, koktajle, kawy, herbaty i przeróżne desery ( w tym lodowe). Ja zdecydowałam się na gorącą czekoladę z lodami, natomiast Michał na szejk o smaku kiwi. Czekolada kosztowała 10 zł, natomiast szejk 8 zł. Tak więc ceny określiłabym jako niezbyt wysokie.
Po chwili podeszła do nas kelnerka i przyjęła nasze zamówienia. Na jego realizacje czekaliśmy około 10 minut.
Szejk smakował wyśmienicie, natomiast mam zastrzeżenia co do czekolady. Jak było napisane w menu miała to być gorąca czekolada z lodami. Niestety czekolada, którą otrzymałam była zupełnie zimna, więc straciła cały swój urok. Jak plus muszę uznać sposób podania zamówionych przez nas napojów. Szejk Michała był przystrojony naprawdę ciekawie i apetycznie.
Plusem jest również wystrój lokalu. Podobają mi się szczególnie finezyjne krzesła i wygodne kanapy. Jedyne co bym zmieniła, to delikatnie rozświetliła pomieszczenie. wprawdzie panujący półmrok jest bardzo romantyczny, jednak odrobina światła by nie zaszkodziła.
Wraz z chłopakiem postanowiliśmy wybrać się na deser do kawiarni znajdującej się w lokalu Gramofon. Gdy weszliśmy do środka zostaliśmy powitani przez pracownicę stojącą za barek. Idąc w kierunku stolika wzięliśmy ze sobą menu. W lokalu tym można wypić różnego rodzaju drinki, koktajle, kawy, herbaty i przeróżne desery ( w tym lodowe). Ja zdecydowałam się na gorącą czekoladę z lodami, natomiast Michał na szejk o smaku kiwi. Czekolada kosztowała 10 zł, natomiast szejk 8 zł. Tak więc ceny określiłabym jako niezbyt wysokie.
Po chwili podeszła do nas kelnerka i przyjęła nasze zamówienia. Na jego realizacje czekaliśmy około 10 minut.
Szejk smakował wyśmienicie, natomiast mam zastrzeżenia co do czekolady. Jak było napisane w menu miała to być gorąca czekolada z lodami. Niestety czekolada, którą otrzymałam była zupełnie zimna, więc straciła cały swój urok. Jak plus muszę uznać sposób podania zamówionych przez nas napojów. Szejk Michała był przystrojony naprawdę ciekawie i apetycznie.
Plusem jest również wystrój lokalu. Podobają mi się szczególnie finezyjne krzesła i wygodne kanapy. Jedyne co bym zmieniła, to delikatnie rozświetliła pomieszczenie. wprawdzie panujący półmrok jest bardzo romantyczny, jednak odrobina światła by nie zaszkodziła.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.