Miejsce bardzo ładne, jednak obsługa straszna. Za możliwość spróbowania oferowanych wód leczniczych trzeba zapłacić bilet (1,50 zł od osoby), a jeszcze dodatkowo Pani na kasie krzyczy, czy kubeczek się ma. Byłem tam kilka razy i za każdym razem Panie przy kasie sprawiają wrażenie jakby siedziały tam za karę. Sama woda mi osobiście nie smakuje, ale wiadomo to kwestia gustu. Miejsce dość przyjemne, dużo zieleni- roślin, jednak bardzo okurzonych co jakoś nie zachęca mnie do przebywania w takim "uzdrowisku".

Pijalnia wód znajduje się w pięknym otoczeniu. Obsługa bez zastrzeżeń. Dodatkowo oferuje pyszne ciasta i napoje. Polecam

Pijalnia wód mineralnych znajduje się w parku zdrojowym, w palmiarni (wejście od tyłu). Można też przejść do pijalni wód przez pijalnię czekolady. Wejście jest płatne - 3 zł od osoby (w tę cenę jest wliczony kubek). W ofercie są trzy wody średniozmineralizowane, które nalewać można do woli. Dystrybutor pierwszy od lewej zawiera wodę ze Źródła Miłości. Jest ona najmniej zmineralizowana z wszystkich trzech i smakuje, jak woda źródlana, albo ze studni. Jest dość gęsta i "tłusta". Przypomina smakiem włoską wodę acqua panna - czyli jest smaczna. Ze środkowego dystrybutora spływa woda ze źródła Barbara. W smaku jest ona bardzo żelazista (czuć żelazo, ale nie rdzę). Mnie właśnie ta smakowała najbardziej. W ostatnim dystrybutorze rozlewana jest natomiast woda z ujęcia Celińskiego. Ta z kolei zawiera najwięcej minerałów i jest mętna. Chociaż żelaza jest w niej najwięcej, to jednak żelazisty posmak nie jest aż tak intensywny jak w przypadku Barbary.