Apteka nazywa się Wildecka, aczkolwiek mieści się w Swarzędzu na os. Kościuszkowców, zakładam, że jest filią poznańskiej apteki Wildeckiej.
Pomieszczenie jest dobrze oznakowane, usytuowane wygodnie w kompleksie handlowym. Lokal niewielki, lecz czysty, schludny. A aptece byłam jedynym klientem, więc od razu mogłam zostać obsłużona. Farmaceutka uprzejmie, z uśmiechem na twarzy przywitała mnie. Wykupywałam antybiotyk, kobieta zasugerowała dokupienie do niego preparatu osłonowego (wyjaśniła w jakim celu) i podała mi kilka preparatów do wyboru. Po zakonczonej transakcji podziękowała mi i miło pożegnała mnie.
Apteka nazywa się Wildecka, aczkolwiek mieści się w Swarzędzu na os. Kościuszkowców, zakładam, że jest filią poznańskiej apteki Wildeckiej.
Pomieszczenie jest dobrze oznakowane, usytuowane wygodnie w kompleksie handlowym. Lokal niewielki, lecz czysty, schludny. A aptece byłam jedynym klientem, więc od razu mogłam zostać obsłużona. Farmaceutka uprzejmie, z uśmiechem na twarzy przywitała mnie. Wykupywałam antybiotyk, kobieta zasugerowała dokupienie do niego preparatu osłonowego (wyjaśniła w jakim celu) i podała mi kilka preparatów do wyboru. Po zakonczonej transakcji podziękowała mi i miło pożegnała mnie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.