NZOZ Bieliny

(1.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Do przychodni zawitałam...
Do przychodni zawitałam z przeziębieniem. Co prawda nie czekałam w kolejce - akurat nie było nikogo w NZOZ, tak więc udało mi się wejść do Pani Doktor szybko. Po wejściu czekałam aż lekarka zapyta co mi dolega, ale ponieważ nie zapytała zaczęłam sama opowiadać z czym przychodzę. Przy okazji przeziębienia chciałam poprosić o skierowanie na badania kontrolne, ponieważ od pewnego czasu doskwiera mi ból w okolicach wątroby. Pani doktor stwierdziła, że wątroba nie ma prawa boleć i nie widzi wskazań aby kierować mnie na badania. Wręcz wybłagałam na niej skierowanie (niestety dostałam tylko na USG, na badanie krwi tudzież inne badanie już nie udało mi się "załapać"). Niestety chyba pani doktor nie wyznaje zasady, że profilaktyka jest ważniejsza od leczenia. Na przeziębienie natomiast dostałam antybiotyk i niestety nadal nie wiem co mi jest, ponieważ Pani doktor nie udzieliła mi odpowiedzi.

zarejestrowany-uzytkownik

15.06.2011

Placówka

Bieliny, Partyzantów 12

Nie zgadzam się (4)

NZOZ Bieliny

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż NZOZ Bieliny?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Do przychodni zawitałam...
Do przychodni zawitałam z przeziębieniem. Co prawda nie czekałam w kolejce - akurat nie było nikogo w NZOZ, tak więc udało mi się wejść do Pani Doktor szybko. Po wejściu czekałam aż lekarka zapyta co mi dolega, ale ponieważ nie zapytała zaczęłam sama opowiadać z czym przychodzę. Przy okazji przeziębienia chciałam poprosić o skierowanie na badania kontrolne, ponieważ od pewnego czasu doskwiera mi ból w okolicach wątroby. Pani doktor stwierdziła, że wątroba nie ma prawa boleć i nie widzi wskazań aby kierować mnie na badania. Wręcz wybłagałam na niej skierowanie (niestety dostałam tylko na USG, na badanie krwi tudzież inne badanie już nie udało mi się "załapać"). Niestety chyba pani doktor nie wyznaje zasady, że profilaktyka jest ważniejsza od leczenia. Na przeziębienie natomiast dostałam antybiotyk i niestety nadal nie wiem co mi jest, ponieważ Pani doktor nie udzieliła mi odpowiedzi.