Restauracja Indyjska Ganesh położona jest w samym środku Warszawy, przy ulicy Wilczej. Restauracja jest bardzo duża, podzielona na dwie części tak jakby. Wystrój bardzo ładny, do tego orientalne zapachy, muzyka indyjska i teledyski indyjskie z telewizorów rozmieszczonych w różnych miejscach restauracji. Całość tworzy fajny klimacik. Obsługa jest miła i zna całkiem solidnie menu, a to jest bardzo obszerne, więc nie jest to takie łatwe, aby dobrze je pewnie opakowań. Aczkolwiek najciekawszą ofertę restauracja ma lunchową, dobre zestawy (są także lunche wegetariańskie, w menu jest też sporo pozycji wege, jeśli ktoś mięsa nie jada). Cenowo takie zestawy wychodzą super. Jedzenie bardzo smaczne jak dla mnie. Każdy fan kuchni indyjskiej powinien zajrzeć, albo jeśli ktoś nigdy nie próbował to też zachęcam.
Bardzo lubię Ganesha, gdyż kocham kuchnię indyjska, a potrawy stąd są w 100% oryginalne. Wielki plus, że jest tu prawdziwy tandoor, bo dań indyjskich nie da się przyrządzić dobrze w zwykłym piekarniku czy z użyciem grilla. To chyba dzięki niemu ta kuchnia jest taka pyszna, no i kucharze pochodzą z Indii. Jakość obsługi jest bardzo dobra. Ja akurat nie potrzebuję porad dotyczących wyboru dań, bo znam się na nich lepiej niż kelnerki, więc tego akurat ocenić nie mogę w moim przypadku, ale widziałem, jak kelnerka doradzała klientce obok, jakie danie zamówić dla małego dziecka i które nie będzie za ostre czy za mocno przyprawione. W ogóle personel jest bardzo przyjazny i bardzo dna o nastrój. Wspaniały jest wystrój restauracji, wszelkie ozdoby, wszystko jest idealnie przemyślane. Kucharze robią wszystko na oczach klientów, a dania są pięknie podane, często w indyjskich naczyniach wysokiej jakości. Nie wolno mi nadużywać czosnku ze względów zdrowotnych i zawsze jak poproszę, by go w potrawie nie było, to moja prośba jest spełniona. Do tego jest tu bardzo czysto.
Niestety, ceny nawet się potroiły w porównaniu do tego, co było tu kilka lat temu. Za dania, za które kiedyś płaciło się kilkanaście złotych, teraz trzeba zapłacić i ponad 40, a porcje pozostały takie same. Dlatego nie jem tam już tak często, jak kiedyś.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.