Wybrałam się pewnego dnia wraz ze znajomymi do Karczmy "Złota Rybka", jedynym pozytywem tego lokalu był wystrój. Obsługa była niekompetentna, długo czekaliśmy na zamówione jedzenie co było dziwne gdyż było niewiele osób. Zdziwiła mnie pojedyncza łazienka, nie wyobrażam sobie jaka mogłaby być kolejka gdyby lokal był wypełniony klientami.

Karczma ułożona jest w bardzo pięknym miejscu, blisko jeziora. Sam lokal prześliczny, wszystko w drewnie, organizują też imprezy okolicznościowe oraz imprezy typu karaoke. Jedzenie- można powiedzieć tanio i smacznie. Obiad był naprawdę przepyszny a rybka idealna:) a przede wszystkim przystępna cena. Można spokojnie powiedzieć, że jest 2 razy taniej niz w kurortach nadmorskich a krócej się czeka na posiłek i jest równie pyszne.

Restauracja - schludna z urokliwym wyglądem nad brzegiem jeziora i organizują podobno przyjemne dyskoteki. Ale osobiście nie byłem. Za to miałem okazję zjeść tam obiad. Zamówiłem danie dnia. Pomidorowa i kotlet schabowy z frytkami + surówka (szpinak) Zupa nawet względna - trochę rozgotowany makaron. Kotlet ok ale mało przyprawiony, frytki smażone z chyba dość starym oleju ale zjadliwe. Najgorszy szpinak - stary, kwaśny. Zjadłem tylko dwa widelce tego szpinaku a resztę zostawiłem. Po 1 godzinie cały obiad zrobił swoje. Wypad na weekend spędziłem w domku. Pierwszy dzień w toalecie po godzinie od obiadu. kolejne dwa dni w łóżku z zatruciem pokarmowym. Niestety nie mogę z czystym sumieniem polecić tego lokalu na obiad. Ale jak chcemy wybrać się ze znajomymi na piwo i paluszki to śmiało można tam jechać wypocząć.