Sąsiad jest zapalonym wędkarzem. Któregoś popołudnia wybraliśmy się wspólnie do pobliskiego sklepu wędkarskiego Białarybka na osiedle Czecha. To co tam zobaczyłem mogło spowodować zawrót głowy. Na niedużej powierzchni sklepowej zgromadzono setki artykułów wędkarskich. Od haczyków, kołowrotki, zanęty aż po wędziska. Ale to że było tego towaru tak dużo nieznaczny, że panował nieład. Wszystkie artykuły miały swoje miejsce, ładnie poukładane i wyeksponowane. Bardzo fajny sklep i mimo, że nie jestem wędkarzem dobrze się tam czułem. Obserwowałem obsługę, która była miła i fachowa, przysłuchiwałem się jak sprzedawca i kupujący wymieniają wiadomości, słyszałem porady udzielane przez sprzedawcę klientowi. Ogólnie panowała atmosfera rodzinna. To co się wyróżniało to: - fachowe doradztwo - bardzo szybki kontakt z klientem - starannie opakowany towar Z relacji mojego sąsiada wynika też, że w tym sklepie są najniższe ceny w Poznaniu.