Carmen

(2.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Przepaliło mi się...
Przepaliło mi się jedno ze świateł w samochodzie. Sama nie umiem tego wymienić, nie wiem też jaką żarówkę kupić, a nie chcialam czekać do jutro aż mój chłopak wróci z delegacji i się tym zajmie, więc podjechałam do Carmena. To duży serwis więc miałam nadzieję, że taką drobnostkę załatwią na poczekaniu. Weszłam do środka i stanęłam przy ladzie. Nikogo za nią nie było. No nic, stoję i czekam. Po jakiś mniej więcej 2 minutach zjawił się pracownik. Nie przywitał mnie, zapytał tylko "tak, słucham". Powiedziałam o co mi chodzi i czy ktoś może mi pomóc. Pracownik powiedział, że aktualnie wszyscy mechanicy są zajęci i trzeba czekać (tak, zwracał się do mnie w takiej formie. Nie proszę poczekać, czy może pani poczekać ale "trzeba czekać" "trzeba cośtam" itp). Zapytałam ile to może potrwać - powiedział, że nie wie, to trudno określić. Postanowiłam drążyć temat, zapytałam więc ale mniej więcej jak długo - odparł, że nie wie, może być godzina, a może być znacznie więcej, ale można się umówić,- najbliższy wolny termin jest kolejnego dnia. Cóż, obsługa nie przypadła mi do gustu. Nie chodzi mi o to, ze nie mieli dla mnie czasu, w końcu nie byłam umówiona i liczyłam się z tym, ze wszyscy będą zajęci. Mam zastrzeżenia do podejścia pracownika - nie przywitał się ze mną, był znudzony, mówił półsłówkami, nie starał się nawet wykazać zainteresowania. Szczerze mówiąc odniosłam wrażenie, ze stara się mnie spławić. Cóż, może takimi drobiazgami nie chce im się zajmować.

Karolina_962

08.02.2011

Placówka

Poznań, Al. Solidarności

Nie zgadzam się (1)

Carmen

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Carmen?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Przepaliło mi się...
Przepaliło mi się jedno ze świateł w samochodzie. Sama nie umiem tego wymienić, nie wiem też jaką żarówkę kupić, a nie chcialam czekać do jutro aż mój chłopak wróci z delegacji i się tym zajmie, więc podjechałam do Carmena. To duży serwis więc miałam nadzieję, że taką drobnostkę załatwią na poczekaniu. Weszłam do środka i stanęłam przy ladzie. Nikogo za nią nie było. No nic, stoję i czekam. Po jakiś mniej więcej 2 minutach zjawił się pracownik. Nie przywitał mnie, zapytał tylko "tak, słucham". Powiedziałam o co mi chodzi i czy ktoś może mi pomóc. Pracownik powiedział, że aktualnie wszyscy mechanicy są zajęci i trzeba czekać (tak, zwracał się do mnie w takiej formie. Nie proszę poczekać, czy może pani poczekać ale "trzeba czekać" "trzeba cośtam" itp). Zapytałam ile to może potrwać - powiedział, że nie wie, to trudno określić. Postanowiłam drążyć temat, zapytałam więc ale mniej więcej jak długo - odparł, że nie wie, może być godzina, a może być znacznie więcej, ale można się umówić,- najbliższy wolny termin jest kolejnego dnia. Cóż, obsługa nie przypadła mi do gustu. Nie chodzi mi o to, ze nie mieli dla mnie czasu, w końcu nie byłam umówiona i liczyłam się z tym, ze wszyscy będą zajęci. Mam zastrzeżenia do podejścia pracownika - nie przywitał się ze mną, był znudzony, mówił półsłówkami, nie starał się nawet wykazać zainteresowania. Szczerze mówiąc odniosłam wrażenie, ze stara się mnie spławić. Cóż, może takimi drobiazgami nie chce im się zajmować.