Wracałam wczoraj po południu do domu i przechodziłam przez Galerię Krakowską. Na pasażu czasem są organizowane różne ciekawe wystawy, pokazy, prezentowane eksponaty. Tym razem zauważyłam jakąś sporą machinę i podeszłam ją obejrzeć. Okazało się, że jest to żyroskop, prezentowany przez firmę zajmującą się produkcją takich urządzeń. Sprzęt był obsługiwany przez dwóch panów, który cierpliwie odpowiadali na pytania i rozwiewali wątpliwości. Za 10 zł można było sobie zafundować "lot" i poczuć się jak lotnik, w warunkach przeciążenia, wywracania i obracania do góry nogami. Lot trwa 5 minut, jak panowie zapewniają, jest całkowicie bezpieczny dla każdego.
Wracałam wczoraj po południu do domu i przechodziłam przez Galerię Krakowską. Na pasażu czasem są organizowane różne ciekawe wystawy, pokazy, prezentowane eksponaty. Tym razem zauważyłam jakąś sporą machinę i podeszłam ją obejrzeć. Okazało się, że jest to żyroskop, prezentowany przez firmę zajmującą się produkcją takich urządzeń. Sprzęt był obsługiwany przez dwóch panów, który cierpliwie odpowiadali na pytania i rozwiewali wątpliwości. Za 10 zł można było sobie zafundować "lot" i poczuć się jak lotnik, w warunkach przeciążenia, wywracania i obracania do góry nogami. Lot trwa 5 minut, jak panowie zapewniają, jest całkowicie bezpieczny dla każdego.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.