Tort weselny zostal dostarczony mocno zdeformowany, poniewaz urwala sie raczka od opakowania. Moze blad kierowcy, ze nie trzymal od spodu, moze blad cukierni, ze nie zapakowala w mocniejsze opakowanie. Stracilem na tym 3h (zanim dowiezli nowy tort). Cukiernia nie widziala problemu w tym, ze nie dotrzymala terminu, wiec spytalem o rekompensate mojego straconego czasu w postaci rabatu. Uwierzcie mi, 3h wyjete z zycia dzien przed slubem, to nie jest mile doswiadczenie, kiedy ma sie zaplanowany grafik do ostatniej minuty. W odpowiedzi usyszalem opryskliwym glosem, "na jaki rabat Panstwo licza"? Myslalem, ze to cukierni zalezy na dobrej opini i sami wyjda z popozycja aby zalagodzic i zachowac klienta. Na rzucone przeze mnie 20 procent, uslyszalem, ze dobrze, pokryje to kierowca z wlasnej kieszeni. Ta odpowiedz byla bardzo nieuprzejma, bo srednio mnie interesuje kto pokryje ten rabat. Ostatecznie z rabatu zrezygnowalem, bo kierowca wydal sie bardziej poruszony ta sytuacja niz sam wlasniciel cukierni, a rabat dla mnie mial byc tylko symbolem poszanowania do klienta, a nie ugraniem znizki. Nie polecam cukierni Jaworscy, szkoda nerwow i mozna sobie zepsuc humor gdy jest sie traktowanym w taki sposob. Moze odbije sie to na wyniku finansowym tej cukierni, a wlasniciel zmieni nastawienie, bo konkurencja jest spora.

Produkty wysoce niewskazane do spożycia. Pączki około 3 dniowe, ciast nie próbowałem, ale przypuszczalnie równie wiekowe. Cukiernia z zewnątrz wygląda ładnie, niestety wszystko psuje asortyment. Obsługa zachęca do zakupu, ale trzeba byc mocno zdesperowanym żeby coś tam nabyć. Zdecydowanie nie polecam.