Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Klient_cy51

Dotycząca firmy: EBS pralnia (wcześniej jako 5àSec)

Treść opinii: Polityka firmy to „anty-klient”. Oddałam do tej pralni suknię ślubną, (plamy były nieskomplikowane - jedynie z od kurzu i ziemi na samym dole sukni). Jakież było moje zdziwienie, kiedy po trzech ich praniach (jedno chemiczne, i dwa w wodzie) plamy nie tylko nie zeszły, ale utrwaliły się, a pranie częściowo zniszczyło poszczególne elementy sukni. Pani (zresztą nieuprzejmie) usprawiedliwiała się, że przecież wyraziłam zgodę na pranie w wodzie. Zapomniała jednak uprzedzić zanim wsadziła suknię za kilka tysięcy do bębna (sic!), że plamy się po praniach utrwalają i że elementy mogą się zniszczyć. Jestem laikiem w tej kwestii, nie znam się i nie mogłam o tym wiedzieć, Pani stwierdziła, że "ale ona się zna” (no cóż, efekt mówi sam za siebie.) Odpowiadając na moją chęć reklamacji, prychnęła, że i tak nie zostanie uznana, dodatkowo podsuwając mi do podpisu kartkę „zostałam uprzedzona o ewentualnych zniszczeniach” (haha?!!?!!) NIE. Zostałam JEDYNIE uprzedzona, że będzie pranie w wodzie. Skandaliczne jest to, że pralnia umywa ręce od wszelkich szkód jakie wyrządzi, bo jest przecież dużą firmą i jak konsument chce, to może złożyć pozew. Sama spółka prowadzi politykę totalnie przeciwną interesom klienta, nawet nie potrafią oddać (i tak horrendalnie wysokiej, bo ponad 200 zł) stawki zapłaconej za pranie (nie mówiąc o odszkodowaniu), żeby spróbować naprawić to w innej, tym razem profesjonalnej pralni. Żenada, traktowanie przedmiotowe, biorąc pod uwagę chociażby sentymentalne podejście do takiej sukni i fakt, że sprawili naprawdę duży problem. Poza tym jestem po prostu przekonana, że gdyby wrzuciła sukienkę do mojej pralki na klasyczne 30 stopni wyprałaby to tysiąc razy lepiej. Pani z innej, mniejszej pralni spadła z krzesła, kiedy zobaczyła co zrobili z moją suknią. Większość innych pralni stawia sobie za punkt honoru, że nie bierze do prania ubrań zniszczonych przez 5 a sec. Polecam poważnie się zastanowić przed oddaniem ubrania na straty.