Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Real

Treść opinii: W dniu 30.04.20010 odbyłam wizytę w supermarkecie Real przy ul. Piłsudskiego 92 w Łodzi. W pierwszej kolejności sprawdziłam czystość zewnętrzną sklepu. Chodniki były czyste. Parking dla samochodów był duży oraz był czysty i zadbany. Kosze na śmieci nie były zapełnione. Przy drzwiach do sklepu były dostępne stojaki dla rowerów. Niedaleko wejścia był przystanek autobusowy dla klientów sklepu. Sklep Real posiada kilka autobusów, które przywożą i odwożą klientów pod sklep. Przystanek ten był zadbany. Na przystanku był dobrze widoczny rozkład jazdy autobusów. Drzwi do sklepu były czyste. Obok drzwi były widoczne godziny otwarcia sklepu. Po wejściu do środka można zobaczyć kilkanaście małych sklepików. Pomiędzy sklepikami można przysiąść przy małej ławce. Podłoga w sklepie jest czysta i zadbana. Oświetlenie działa poprawnie. Przy wejściu do sklepu Real stał ochroniarz. Ubrany był w umundurowanie. Z jednej strony stały duże kosze na zakupy dostępne dla klientów. Z drugiej strony był punkt obsługi klienta. Punkt ten obsługiwała młoda dziewczyna ubrana w uniform sklepu. Po wejściu do sklepu wzięłam mały koszyk. Było wiele koszyków dostępnych dla klientów, jednakże w niektórych były pozostawione ulotki, bądź pojedyncze produkty ze sklepu. Następnie poszłam po produkty. Robiąc zakupy sprawdziłam czystość wewnętrzną sklepu. Podłoga była czysta i zadbana. Pomimo tego Pani sprzątająca używając sprzętu sprzątała. Oświetlenie działało poprawnie. Na półkach były ładnie poukładane produkty. Każdy produkt posiadał swoją cenę. W sklepie było widać kilkanaście czytników, na których można było sprawdzić cenę produktów, a także punkty z kartę (jest to karta lojalnościowa sklepu Real). Na początku każdego regału można było dostrzec jakiekolwiek promocje. Kiedy poszłam zobaczyć ubrania zobaczyłam, że są ładnie poukładane. Ubrania prezentowały się ładnie i czysto, jednakże nie były one poukładane według rozmiaru. Każde ubranie posiadało swoją cenę. Przy stoisku z ubraniami było stoisko z butami. Również tam weszłam. Na pierwszy rzut oka było w nim schludnie i czysto. Jednakże na niektórych półkach buty były porozrzucane i nie były poukładane według rozmiaru. Będąc przy stoisku z warzywami i owocami zobaczyłam, że prezentują się ładnie. Owoce i warzywa były świeże. Przy każdy stoisku były dostępne reklamówki jednorazowe. Również dostępna była waga kontrolna. Każdy owoc i warzywo posiadała swoją cenę, która była widoczna. Po zrobieniu zakupów poszłam do kasy. Ustawiłam się w najkrótszej kolejce. Wszystkich kas było ok.34, a otwartych było tylko 10. Przy każdej kasie było dużo osób. Czekając na swoją kolej sprawdziłam czystość przy kasie. Produkty były ładnie poukładane i każdy posiadał cenę. Taśma na zakupy była czysta. Przy kasjerce nie stały żadne jej osobiste rzeczy. Przy kasie nie było dostępnych żadnych reklamówek. Reklamówki można było wziąć ze sklepu, za które trzeba zapłacić. Po ok. 5 minutach przyszła moja kolej. Kasjerka nie przywitała się, ale uśmiechnęła się i zaczęła skanować moje produkty. Międzyczasie zapytała się o kartę Real. Powiedziałam, że mam taką kartę i podałam kasjerce. Kasjerka nabiła mi punkty na kartę. Po zeskanowaniu powiedziała kwotę do zapłaty. Rachunek został poprawnie uregulowany i wydany wraz z paragonem. Na koniec kasjerka nie pożegnała się. Kasjerka była kobietą w wieku ok. 33 lat. Ubrana była w uniform sklepu i posiadała identyfikator, na którym była napisana nazwa firmy Progres. Na identyfikatorze nie było imienia kasjerki.. Miała krótkie włosy.