Szpital Dziecięcy im. W. Hankego w Chorzowie

(0.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

W/w szpitalu mieszczą...
W/w szpitalu mieszczą się również przychodnie specjalistyczne dla dzieci. Udałam się tam z moim synem celem zarejestrowania go do specjalistów. Dotarcie do rejestracji graniczyło z cudem. Najpierw trzeba było przebić się przez tłum oczekujących na wizyty specjalistyczne. Następnie, musieliśmy pokonać część zalanego korytarza i próbować przebić się pomiędzy miotłami i szmatami sprzątaczek. W końcu przedostaliśmy się do rejestracji. Byłam trzecia w kolejce, zauważyłam trzy pracownice, więc uznałam, że wszystko odbędzie się błyskawicznie. Niestety, moje oczekiwania okazały się złudne, gdyż tylko jedna rejestratorka przyjmowała petentów, a pozostałe coś wypełniały. W końcu przyszła moja kolej. Dałam skierowania i zostałam poinformowana, że nie ma zapisów, gdyż szpital czeka na limity z NFZ, a zapisywać można się będzie po 15 telefonicznie. Paradoks polega na tym, że dodzwonić się do powyższej rejestracji nie można, przynajmniej mnie się jeszcze nie udało. Taką informację usłyszały też inne osoby, nie pomagały prośby ludzi, że specjalnie przyjechali osobiście z daleka, żeby zarejestrować dziecko, gdyż nie sposób się do nich dodzwonić. Dodam jeszcze, że w/w placówce jest strasznie gorąco i duszno,ale szatni nie zauważyłam. Zdegustowana opuściłam placówkę.

Beata_87

02.12.2009

Placówka

Chorzów, Truchana 7

Nie zgadzam się (26)

Szpital Dziecięcy im. W. Hankego w Chorzowie

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Szpital Dziecięcy im. W. Hankego w Chorzowie?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

W/w szpitalu mieszczą...
W/w szpitalu mieszczą się również przychodnie specjalistyczne dla dzieci. Udałam się tam z moim synem celem zarejestrowania go do specjalistów. Dotarcie do rejestracji graniczyło z cudem. Najpierw trzeba było przebić się przez tłum oczekujących na wizyty specjalistyczne. Następnie, musieliśmy pokonać część zalanego korytarza i próbować przebić się pomiędzy miotłami i szmatami sprzątaczek. W końcu przedostaliśmy się do rejestracji. Byłam trzecia w kolejce, zauważyłam trzy pracownice, więc uznałam, że wszystko odbędzie się błyskawicznie. Niestety, moje oczekiwania okazały się złudne, gdyż tylko jedna rejestratorka przyjmowała petentów, a pozostałe coś wypełniały. W końcu przyszła moja kolej. Dałam skierowania i zostałam poinformowana, że nie ma zapisów, gdyż szpital czeka na limity z NFZ, a zapisywać można się będzie po 15 telefonicznie. Paradoks polega na tym, że dodzwonić się do powyższej rejestracji nie można, przynajmniej mnie się jeszcze nie udało. Taką informację usłyszały też inne osoby, nie pomagały prośby ludzi, że specjalnie przyjechali osobiście z daleka, żeby zarejestrować dziecko, gdyż nie sposób się do nich dodzwonić. Dodam jeszcze, że w/w placówce jest strasznie gorąco i duszno,ale szatni nie zauważyłam. Zdegustowana opuściłam placówkę.