Apteka Klemer

(4.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Musiałem zrealizować receptę,...
Musiałem zrealizować receptę, a ponieważ było już późno była to jedyna apteka pełniąca dyżur w mieście. Oświetlenie apteki było słabe, w związku z czym z zewnątrz nie wyglądała na otwartą. Wystrój apteki pozostawiał sporo do życzenia. Na ścianie, za ladą stały bardzo ładnie wyglądające staroświeckie słoje z komponentami leków, jednak zasłaniały je szklane gabloty z lekarstwami. W środku zarówno na oknach jak i ścianach znajdowało się mnóstwo reklam różnych leków, jednak nie wpływały one pozytywnie na wizerunek wnętrza. Pomimo późnej pory w aptece była dosyć duża kolejka. Jednak mimo obsługująca klientów farmaceutka nie śpieszyła się zbytnio. Dokładnie wczytywała się w recepty, rozmawiała z koleżanką i długo szukała potrzebnych lekarstw. Z tego powodu zamiast spędzić w aptece 5 minut musiałem czekać w kolejce ponad 20. Jednak nie można ekspedientce nic zarzucić pod względem uprzejmości. Była miła dla klientów, a kiedy zauważyła że lekarz przepisał pacjentowi drogie leki (choć niekoniecznie skuteczniejsze) zaoferowała tańszy zamiennik.

Jakub_11

21.08.2008

Placówka

Ostrołęka, Sikorskiego 6

Nie zgadzam się (23)

Apteka Klemer

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Apteka Klemer?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Musiałem zrealizować receptę,...
Musiałem zrealizować receptę, a ponieważ było już późno była to jedyna apteka pełniąca dyżur w mieście. Oświetlenie apteki było słabe, w związku z czym z zewnątrz nie wyglądała na otwartą. Wystrój apteki pozostawiał sporo do życzenia. Na ścianie, za ladą stały bardzo ładnie wyglądające staroświeckie słoje z komponentami leków, jednak zasłaniały je szklane gabloty z lekarstwami. W środku zarówno na oknach jak i ścianach znajdowało się mnóstwo reklam różnych leków, jednak nie wpływały one pozytywnie na wizerunek wnętrza. Pomimo późnej pory w aptece była dosyć duża kolejka. Jednak mimo obsługująca klientów farmaceutka nie śpieszyła się zbytnio. Dokładnie wczytywała się w recepty, rozmawiała z koleżanką i długo szukała potrzebnych lekarstw. Z tego powodu zamiast spędzić w aptece 5 minut musiałem czekać w kolejce ponad 20. Jednak nie można ekspedientce nic zarzucić pod względem uprzejmości. Była miła dla klientów, a kiedy zauważyła że lekarz przepisał pacjentowi drogie leki (choć niekoniecznie skuteczniejsze) zaoferowała tańszy zamiennik.