Kino Orbis Pictus to wyjątkowe miejsce w Poznaniu, totalnie pozytywne kino i źródło świetnej rozrywki. Mieści się w budynku Biblioteki Pedagogicznej tuż przy Stadionie Miejskim (dogodny dojazd). Powstało z inicjatywy grona młodych zapaleńców. Ideą kina jest staranna selekcja wyświetlanych filmów, tak, aby każdy z nich był warty uwagi widza. Dzięki temu w repertuarze nie znajdziemy sztampy. Kino nie należy do Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych, działa sobie niezależnie, i zupełnie dobrze na tym wychodzi. Każdy widz traktowany jest personalnie - można za darmo dostać zieloną herbatę. Nie ma tu za to popcornu. Obsługa w kasie (gdzie bilety są wypisywane ręcznie!) niezwykle uprzejma. Sala kina jest niewielka (~40 miejsc), ale czysta, niedawno odnawiana. Ekran nie powala wielkością, ale to w końcu nie ona jest najważniejsza, lecz to, co jest w kinie wyświetlane. W repertuarze na październik znalazła się m. in. klasyka polska - "Prawo i pięść", światowa - "Obywatel Kane", niedostępna powszechnie perełka - "Podróże młodego kompozytora". Ostatnio w Orbisie byłam na "Ćmie", a seans poprzedzało spotkaniem z poznańskim dziennikarzem Jackiem Butlewskim. Ceny biletów są uroczo niskie - standardowo 12zł, zniżka do 10zł dla przyjezdnych rowerem i widzów w kapeluszu. Polecam kino wszystkim kinofilom, którzy chcą się rozkoszować obcowaniem z filmami w kameralnej atmosferze, dalekiej od obecnej w tłocznych multipleksach.